Patrycja i Grzesiek, czyli kameralny ślub w plenerze i wesele w stodole.
Slow wedding
Chill- takim słowem podsumowałbym ten ślub. Piękna pogoda, wspaniałe miejsce w okolicach Rzeszowa i fantastyczna Para Młoda, która do tematu podeszła całkowicie na luzie i bez spiny. To miał być spokojny ślub w plenerze, w gronie najbliższych i taki właśnie był. Piękne wnętrza zabytkowego Dworku, gdzie przygotowywali się Państwo Młodzi, Zielony Dziedziniec na którym w cieniu pięknej zabytkowej wierzby odbył się ślub.
Ślub plenerowy w okolicach Rzeszowa
Sam ślub, zorganizowany pod gołym niebem, w akompaniamencie ćwierkających ptaków i szumu drzew to coś co wyzwala emocje, a te udzieliły się Patrycji i chyba wszystkim obecnym gościom. Chyba nie muszę wspominać, że dla fotografa ślubnego ciężko o bardziej wymarzone warunki pracy.
Wesele w stodole
Kto słyszał o weselu w Sadach w Albigowej, ten kojarzy zapewne salę weselną zorganizowaną wewnątrz starej stodoły. Wnętrze tego przybytku robi świetne wrażenie, a wystrój wewnątrz jest dobrany idealnie do charakteru budynku. Nieopodal znajduje się stadnina koni oraz słynne sady, pośród których zorganizowaliśmy mini sesję plenerową. Umiejscowienie lokalu i otoczenie stodoły, naturalnie zachęca do spędzania czasu na zewnątrz i rozmów w gronie najbliższych. Razem z goścmi robiliśmy też kilka pomniejszych sesji w różnych miejscach w okolicy.