Kilka słów o mnie
Witajcie! Jestem Dorian i chętnie przedstawię Wam mój patent na zatrzymanie czasu. Życie nauczyło mnie szacunku do chwili, a ten szacunek przelewam na pracę z aparatem fotograficznym. Ujmuje mnie prawdziwość, intryguje odwaga w okazywaniu uczuć, a osiągnięty cel – motywuje do dalszego działania.
Fotograf ślubny Rzeszów
Obecnie mieszkam w okolicach miasta Rzeszów. Mam rodzinę, która stanowi fundament całej mojej działalności. Uważam, że człowiek szczęśliwy jest w stanie tworzyć rzeczy magiczne, a ja za takiego się uważam.
Wszystko zaczęło się wiele lat temu. W domu miałem stary aparat , którym zdjęcia kadrowało się patrząc od góry, do którego nikt nie potrafił nawet założyć kliszy. Mając z 10 lat i wrodzony upór obsługiwałem go ja, ku uciesze mojej mamy. Robiłem zdjęcia „na niby”, a wszystkie ujęcia zapisywałem na moim dysku – w głowie. Kolejne aparaty fotograficzne to zakupy, na które zarabiałem pracując na studiach. Tak naprawdę dopiero po studiach moja przygoda z fotografią zaczęła się na poważnie.
więcej i w szczegółach!?
Przeszedłem raczej wszystkie etapy w fotografowaniu – od martwej natury po pierwsze poważne zlecenia. To w fotografii ślubnej czuję się najlepiej, to tutaj odnalazłem emocje, których na próżno jest szukać gdziekolwiek indziej.
To, co oprócz fotografii mnie napędza to sport i podróże. Nie jest dla mnie problemem podróż na rowerze do Budapesztu, a każda wyprawa na drugi koniec świata wraz z moją Żoną pomaga mi w odnalezieniu balansu, którego tak bardzo brakuje w życiu codziennym.
Nabywając doświadczenia przez te ostatnie lata wiem, jak ważne są uczucia i emocje.To one nas określają i właśnie to chcemy sobie przypomnieć za 10-20-50 lat. W mojej pracy zwracam uwagę na każdą uronioną łzę, na każdy gest miłości oraz spojrzenie warte milion dolarów.
W naszym wspólnym projekcie szczególną uwagę poświęcam Wam, Drodzy przyszli Nowożeńcy – to oczywiste. Jestem jednak zdania, że bohaterowie drugiego planu stanowią tło idealne, bez nich Reportaż ślubny byłby jak sernik bez sera, Flip bez Flapa czy ptasie mleczko bez czekolady. Tego dnia wraz ze swoimi Gośćmi tworzycie własny świat, a ja mogę dziękować, że widzę go jako jeden z pierwszych.